Jak to jest dokonać aborcji w Maine?

Zdrowie Maine jest jednym z kilku stanów, które w zeszłym roku zdecydowały się rozszerzyć, a nie ograniczać dostęp do aborcji.
  • Kolaż autorstwa zastępcy personelu | Zdjęcia za pośrednictwem Shutterstock Dostęp do aborcji jest bardzo zróżnicowany dla osób w różnych częściach kraju. Jedziemy stan po stanie. Zobacz więcej →

    Podczas gdy wiosną 2019 roku szereg prawicowych stanów próbowało całkowicie zakazać aborcji, gubernator Maine, Janet Mills, podpisała ustawę mające na celu zwiększenie liczby wykonawców aborcji . Przed czerwcem tylko lekarze mogli dokonywać aborcji w Maine, ale nowe prawo rozszerzyło tę pulę o pielęgniarki, asystentów lekarzy i innych przeszkolonych lekarzy. Ustawa ta dotyczy zarówno aborcji farmakologicznej, jak i zabiegów w przychodni, a jej uchwalenie doprowadziło do zwiększenia liczby placówek oferujących aborcję aspiracyjną (najczęstsza procedura aborcji do 16 tygodni). od trzech do 18 .

    Ma to kluczowe znaczenie dla Maine, dużego wiejskiego stanu, w którym większość dostawców opieki zdrowotnej skupiona jest w trzech miastach: Augusta, stolica stanu; Portland; i Bangor. Nierówny dostęp oznaczał, że wielu potencjalnych pacjentów musiało przejechać setki kilometrów, aby dotrzeć do najbliższej kliniki, chociaż w 2014 roku oddziały Maine Family Planning zaczął oferować usługi telezdrowia do aborcji lekowej; od tego czasu około jedna czwarta aborcji grupy odbywa się za pośrednictwem wideokonferencji.

    Również w czerwcu 2019 Mills podpisał ustawę zobowiązującą wszystkie plany ubezpieczeniowe – publiczne i prywatne – na pokrycie aborcji jeśli obejmowały również opiekę prenatalną. Wcześniej państwowe Medicaid obejmowało przerwanie ciąży tylko wtedy, gdy ciąża była wynikiem gwałtu lub kazirodztwa lub zagrażała życiu pacjentki.

    Oto, co Maine prawo stanowe mówi o aborcji:

    W tej chwili, Maine ogranicza aborcję dopiero po okresie żywotności (około 24 tygodni), zakaz wykonywania zabiegu w tym momencie lub później, chyba że zagrożone jest życie lub zdrowie pacjenta.

    Ile musisz mieć lat, żeby dokonać aborcji w Maine?

    Aktualności

    Nowe przepisy Trumpa dotyczące aborcji mogą najmocniej uderzyć w społeczności wiejskie. Tylko spójrz na Maine.

    Carter Sherman 07.30.19

    Osoby poniżej 18 roku życia potrzebują pisemnej zgody od jeden rodzic lub dorosły członek rodziny chyba że osoba dokonująca aborcji ustali, że nieletnia osoba jest psychicznie i fizycznie zdolna do wyrażenia świadomej zgody. Wymóg ten jest uchylony, jeśli ciąża zagraża zdrowiu nastolatka lub jeśli nastolatek uzyska pozwolenie od sędziego w ramach tzw. obwodnicy sądowej.

    Ile kosztuje aborcja w Maine?

    Koszt zależy od zaawansowania ciąży i tego, czy masz ubezpieczenie. Możesz zapytać telefonicznie przed umówieniem się na wizytę, jak może wyglądać koszt.

    Gdzie w Maine można dokonać aborcji?

    Narodowa Federacja Aborcyjna ma lista dostawców aborcji w Maine .

    Jak to jest szukać aborcji w Maine?

    To jest historia jednej osoby.

    Lucy miała 22 lata, kiedy dowiedziała się, że jest w ciąży, formalnie rzecz biorąc celowo, powiedziała MediaMente. Jej partner – 15 lat starszy od niej i będący już ojcem – rozpaczliwie pragnął, aby urodziła dziecko i nie stosował żadnej antykoncepcji. Patrząc wstecz, kontynuowała, nasz związek miał miliard czerwonych flag, jeśli chodzi o psychiczne i graniczne przemoc fizyczna. Dużo manipulacji i zagrożeń fizycznych oraz tworzenia ciasnych przestrzeni. Kiedy zorientowała się, że jej własne życzenia mają niewielki wpływ na trajektorię związku i kiedy zdała sobie sprawę, że nie jest przygotowana na bycie 23-letnią samotną matką, Lucy zdecydowała się na aborcję. Wiedząc, że jej partner nie poprze tej decyzji, zdecydowała się powiedzieć mu przez telefon, krótko przed zabiegiem: Zasadniczo przekonał mnie, że… ma nóż przy gardle… Kiedy powiedziałem, że to jest decyzja, którą zamierzam podjąć zrobić, udawał, że poderżnął sobie gardło, upuścił nóż i telefon i przekonał mnie, że się zabił. To było naprawdę popieprzone.

    Kiedy miała około dziewięciu tygodni, odbyła 45-minutową podróż z miasta, w którym wówczas mieszkała, do kliniki Portland Planned Parenthood. Oto jak to było. Ten wywiad został zredagowany pod kątem długości i przejrzystości.

    Kiedy dowiedziałaś się, że jesteś w ciąży?

    Dowiedziałam się, że jestem w ciąży na początku marca 2017 roku. Po opuszczeniu okresu zrobiłam sobie test ciążowy w domu. Wrócił pozytywnie i umówiłem się na wizytę u lekarza. Prawdopodobnie minęły tylko dwa lub trzy tygodnie, kiedy pomyślałam, że mogę być w ciąży, a potem czekałam na test ciążowy, a potem czekałam na spotkanie z moim lekarzem. W tej chwili wydawało się to wiecznością.

    Kiedy zdecydowałeś się na aborcję? Ile czasu zajęło umówienie się na wizytę?

    W ciągu prawdopodobnie tygodnia od wizyty u tego lekarza wiedziałam, że chcę aborcji i zadzwoniłam, aby umówić się na wizytę. Potem było kilka opóźnień: musiałem poczekaj, aż ciąża będzie widoczna na USG , i zaplanowali mnie na najwcześniejszy dostępny czas, gdy tylko wiedzieli, że to będzie. Dokonują aborcji tylko raz w tygodniu i to był jedyny dostępny dla mnie dostawca. Kiedy to wszystko zostało powiedziane i zrobione, myślę, że byłem bliżej dziewięciu tygodni. Byłem już całkiem blisko [do 10-tygodniowego limitu aborcji farmakologicznej].

    W rejonie Bangor jest dostawca aborcji, co oznaczałoby dwie godziny jazdy, a potem może gdzieś w rejonie Bostonu? Ale znowu, to kolejne dwie godziny jazdy. Jeśli chodzi o to, co miałem dostępne na czas, z pracą i możliwością, że ktoś mnie podwiezie, tak naprawdę nie mogłem zajść znacznie dalej niż Portland.

    Ile kosztowała aborcja, a ile trzeba było zapłacić z własnej kieszeni?

    Pamiętam, jak przechodziłem przez moje ubezpieczenie i próbowałem dowiedzieć się, które części są objęte ubezpieczeniem. Mój własny koszt wyniósł 550 dolarów, co w tamtym czasie było bardzo dużą sumą pieniędzy.


    Zobacz więcej zMediaMenteNews:


    Czy miałaś wizytę doradczą?

    Nie musiałem iść na spotkanie doradcze, ale po drodze są różne kroki i różne osoby, z którymi rozmawiasz. Jest ktoś, kto bierze twoją grupę krwi i robi USG w innym pokoju, i na pewno była osoba, która specjalnie zapytała: „Gdzie jesteś mentalnie w tej całej sytuacji, co się dzieje w twoim życiu?” Jak odprawa zdrowia psychicznego. Nie wydawało się to szczególnie osądzające ani natrętne, ale oczywiście jest to nieco wrażliwa i intymna decyzja, więc przekazanie tego każdemu obcemu w tej chwili wydaje się intensywne.

    Jak wyglądał dzień zabiegu?

    W tamtym czasie mój partner, który zaszła w ciążę, obawiał się, że może być w klinice, aby ingerować w zabieg. Mój tata zawiózł mnie do Portland, jest moim kibicem numer jeden, więc to była naprawdę zdrowa decyzja.

    Pamiętam, jak byłem w biurze, kiedy pobierałem krew, i słyszałem protestujących na ulicy. I pamiętam, że chciałem być jak: „czy nie ma prawa, w którym nie powinienem słyszeć tych ludzi krzyczących na ulicach?” Inną rzeczą, którą naprawdę pamiętam, było badanie USG i technik zapytał mnie, czy chcę wiedzieć, czy byłam w ciąży mnogiej, czy mam bliźnięta. Nigdy nie przyszło mi to do głowy. Moja mama jest bliźniaczką i z jakiegoś powodu był to jedyny moment, w którym zwątpiłam w [swoją decyzję]. Coś w posiadaniu bliźniaków było zupełnie inne. Po prostu zdecydowałem się nie wiedzieć, wydawało mi się to łatwiejsze.

    Opuszczenie centrum i bycie zbesztanym przez protestujących było naprawdę testem, a kiedy widzę ich na ulicy, nie mogę powstrzymać się od wściekłości z tego powodu. Ze wszystkich rzeczy, które wiążą się z aborcją, to jest jedna, którą chciałbym naprawdę zmienić. To taki wrażliwy moment i nie masz czasu na przetworzenie, zanim będziesz musiał odejść, a potem natychmiast uderza cię ta fala ludzi, którzy mówią, że jesteś najgorszą osobą na świecie. To coś, przed czym chciałbym móc chronić ludzi.

    Dostałam aborcję farmakologiczną. Pierwszą pigułkę wzięłam rano w klinice – umówiłam się na wizytę dość wcześnie w piątek – a potem chyba wzięłam drugą pigułkę tak szybko, jak tylko mogłam i poszłam do domu aborcyjnego. W ciągu 24 godzin wróciłem do pracy. Pracuję w barach i restauracjach, więc weekendy to dla mnie uczciwa gra.

    Jak to było?

    Przeprowadziłem wiele badań online, próbując dowiedzieć się, czego się spodziewać. Chciałbym, żeby było więcej rzeczy w sieci o tym, jak łatwo byłoby. Dla mnie było to bardzo podobne do naprawdę intensywnego okresu. Brałem długie gorące prysznice, przez chwilę siedziałem z poduszką grzewczą, miałem na sobie spodnie dresowe. Mam starszą siostrę i spędzała ze mną większość czasu. Najbardziej pamiętnym momentem było właśnie przejście ciąży. Jest potężny. To było naprawdę wyzwalające, jakby moje ciało pracowało do tego. Od razu to rozpoznałem i poczułem ulgę. Jest w tym coś ludzkiego i fizycznego, podczas gdy reszta jest tak emocjonalna i mentalna. To naprawdę sprowadziło mnie z powrotem do mojego ciała.

    Czy jest coś jeszcze, czym chciałbyś się podzielić o swoim doświadczeniu?

    Największym wnioskiem z mojego doświadczenia z aborcją było zrównoważenie mojej przeszłości bycia tak szczerym działaczem na rzecz sprawiedliwości reprodukcyjnej i praw aborcji [na studiach] z przechodzeniem przez właściwy proces aborcji. Złożoność tego, emocjonalnie i fizycznie oraz w kontekście jakiegokolwiek związku, w jakim się znajdujesz, nie zawsze jest tak sucha i sucha, jak myślałem, że będzie, gdy opowiadam się za prawem dla innych ludzi. To był dla mnie duży punkt zwrotny w naprawdę dobry sposób, ale taki, którego chyba nigdy się nie spodziewałem. Ale nie wiem, gdzie byłabym teraz, gdybym nie miała aborcji. Absolutnie słuszna decyzja, na 100 procent, nie wyobrażam sobie życia bez tej aborcji. Przerażające do myślenia.

    Zapisz się do naszego newslettera aby otrzymywać to, co najlepsze zMediaMentecodziennie do Twojej skrzynki odbiorczej.