„Indie są dla nas domem, chociaż wyglądamy jak obcokrajowcy”

Rozrywka W chiński Nowy Rok rozmawiamy z Sne Aribam Sharma, pół-indyjską, pół-chińską wizażystką z Kalkuty, która opowiada o dorastaniu rasy mieszanej.
  • Źródło: Sne Aribam Sharma

    Sne Aribam Sharma bardziej identyfikuje się z kulturą Kalkuty niż z tymi, które odziedziczyła. 31-letnia, pół-indyjska, pół-chińska wizażystka urodziła się i wychowała w starej chińskiej dzielnicy Kalkuty, Central Avenue i Shyambazar.

    Jej ojciec, będący mieszanką Punjabi, Manipuri i Naga (dziedzictwo zachodnich i wschodnich Indii), jest właścicielem kliniki dentystycznej, a jej chińska matka prowadziła salon piękności. Poznali się w Pune, Maharasztra (na zachodzie), gdy jej ojciec studiował, a matka właśnie rozstała się z pierwszym mężem. Sne ma dwie starsze przyrodnie siostry od chińskiego ojca i młodszego brata.

    Dorastając razem, wszyscy dowiedzieli się o jedności i różnorodności, ale nigdy nie zrozumieli, jaką etykietę użyć dla określenia języka ojczystego. Sne mówi po angielsku, bengalsku i hindi oraz rozumie mandaryński, hakka i kantoński.

    Sne Aribam Sharma bardziej identyfikuje się z kulturą Kalkuty niż z tymi, które odziedziczyła. Źródło: Sne Aribam Sharma.

    Usiedliśmy ze Sne, aby porozmawiać o wyjątkowym doświadczeniu dorastania pół-Indianina i pół-Chińczyka. Wywiad został zredagowany dla jasności i zwięzłości.

    Jak to było, gdy twoi rodzice byli małżeństwem?
    Mój ojciec, pochodzący z rodziny bramińskiej, był pogardzany za poślubienie rozwiedzionej Chinki z dwójką dzieci. Moja matka była znana w chińskiej społeczności w Kalkucie jako ta, która poślubiła kogoś z zewnątrz. Po moim urodzeniu rodzina mojego ojca przyjęła ich i odprawili hinduski rytuał w Manipur.

    Dorastając, borykałeś się z problemami kulturowymi i tożsamościowymi?
    To było bardzo mylące dla nas jako dzieci – mój brat i ja mamy indyjsko-hinduskie imiona („Sne” oznacza uczucie w sanskrycie, a jej brat Siddharth nosi imię Buddy). Przez całe życie byliśmy pytani: Jak się masz „Sharmas”? Nigdy nie należeliśmy wyłącznie do społeczności indyjsko-chińskiej, ani nie byliśmy przywiązani do strony Manipuri/Punjabi/Naga. Ale zdecydowanie odnosimy się do kultury, jedzenia, języka i festiwali Kalkuty. To nasz dom, chociaż wyglądamy jak obcokrajowcy.

    Jakie tradycje/festiwale świętuje twoja rodzina?
    Mój ojciec jest praktykującym hinduistą, więc jeśli rano wejdziesz do mojego domu, znajdziesz go w lungi (sarongu subkontynentalnym), modlącego się ze swoim małym dhoop kati (kadzidełka). Moja mama bez trudu czci Kali, Buddę i Kuan Yin. Mój brat jest ateistą, a ja samozwańczym protestantem.

    W Diwali modlimy się do Ganesh-Lakshmi, rozdajemy słodycze, zapalamy diya, pękamy krakersy i kupujemy nowe ubrania. Nadal bardzo ekscytujące jest dla nas spotykanie się w indyjskich strojach na rodzinne obiady. Świętujemy również Durga Puja i idziemy pandal (namiot) - skakanie co roku.

    W naszych głowach należeliśmy wszędzie. Dopiero gdy zacząłem podróżować, zdałem sobie sprawę, że nie mogę odnosić się do Chińczyków ani kultur Punjabi/Manipuri/Naga. Bardziej kojarzyłem się z kulturą bengalską.

    „W naszych głowach należymy wszędzie”. Źródło: Sne Aribam Sharma.

    Jak będziesz świętować Chiński Nowy Rok?
    Mój ojciec uczestniczy we wszystkich rytuałach, robimy zakupy po nowe ubrania. Nie zamiatamy podłogi ani nie myjemy włosów w wigilię ani w pierwszy dzień CNY, a starsi wręczają nam Phung Baos (czerwone paczki z pieniędzmi). W przeddzień mama przygotowuje dziesięć różnych potraw. Jest cała ryba gotowana z głową i ogonem oraz danie z kurczaka na parze (cały kurczak z głową i szponami, reprezentujący jedność i obfitość).

    Odwiedzamy chińskie świątynie i naszych dziadków groby. Społeczność organizuje pokazy smoków, a wieczorami pięć najważniejszych grup smoków z Tangra (nowego Chinatown) organizuje imprezy taneczne, które trwają do 5 rano. Jako nastolatka imprezowałam całą noc i rano wróciłam do domu, a potem przebrałam się w mundurek, żeby iść do szkoły.

    Byłeś w chińskim konsulacie na chińskim noworocznym obiedzie. Czy to było wyłącznie dla Twojej rodziny, czy wszyscy są zaproszeni?
    Co roku przed CNY chińska ambasada zaprasza chińskie rodziny na obiad. Na tydzień przed prawdziwą rozgrywką zaczynamy organizować spotkania. Przyjaciele i rodziny spotykają się na brunche i kolacje. Chińskie dzielnice w Kalkucie są pełne Chińczyków wracających z różnych krajów, aby świętować CNY na sposób indyjski, a raczej kalkutański. Zawsze był i zawsze będzie dla nas domem.

    Chandni Doulatramani jest włączony Świergot i Instagram .