Jak „A Charlie Brown Christmas” Vince Guaraldi Trio stało się świąteczną ścieżką dźwiękową

To, co zaczęło się jako szybki korporacyjny czek na trio z San Francisco, przekształciło się w jeden z najpopularniejszych albumów jazzowych wszechczasów.
  • Ale ścieżka dźwiękowa – kapryśna, radosna, a w niektórych momentach zdecydowanie niebieska – przełamała oczekiwania i stała się ogromnym hitem, głosowała do Galerii Sław Grammy w 2007 roku i została umieszczona w Rejestrze Narodowym Biblioteki Kongresu w 2012 roku o godz. w tym samym czasie co 'Rapper's Delight' i Prince's Fioletowy deszcz . Poza wyróżnieniami, jest to zakorzenione w tkaninie sezonu świątecznego, wszechobecnej kolekcji wywołujących nostalgię melodii, która niewątpliwie znajduje się na co najmniej 100 z 400-kilkuset świątecznych list odtwarzania w Starbucks. Towarzyszący mu rysunek również pozostaje odwiecznym faworytem, ​​wciąż emitowanym każdego roku w telewizji w okresie świątecznym (obecnie można go przesyłać strumieniowo za darmo na stronie ABC).

    „To dla mnie surrealistyczne” – mówi Lee Mendelson, który wyprodukował specjalny i napisał tekst do „Christmas Time Is Here”, posępnej kolędy, czasami kojarzonej ze „smutnym spacerem”. Aresztowany rozwój . „Całkowicie trudno uwierzyć, że dotarła tak daleko”.

    Guaraldi miał już napisaną muzykę, ale mieli tylko scenorysy do opracowania, więc przedłużyli wyciszanie każdego utworu, aby upewnić się, że zmieści się w dowolnym miejscu animacji. Po początkowej trzygodzinnej sesji nagraniowej Mendelson uznał, że wciąż brakuje im numeru, który towarzyszyłby Charliemu Brownowi i jego przyjaciołom jeżdżącym na łyżwach podczas wstępu do specjalnego, więc postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i nabazgrać kilka tekstów na koperta na nową piosenkę. Następnie przekazał je Guaraldiemu, który wynajął chór dziecięcy, aby zaśpiewał je na wolnym instrumencie. Efektem końcowym była „Christmas Time is Here”, jedna z bardziej wyciszonych świątecznych piosenek wszech czasów, z melodią tak cichą jak poranek po obfitych opadach śniegu.

    „To było po prostu dziwne połączenie bluesowo-jazzowej piosenki ze słowami, które upiększały Boże Narodzenie” – mówi Mendelson. „Nie wiem, dlaczego to zadziałało. Nie powinno, ale zrobiło.

    Święta Charliego Browna wyemitowany w 1965 roku i został dobrze przyjęty, ale znaczenie ścieżki dźwiękowej nie było tak naprawdę odczuwalne dopiero wiele lat później, po rozpadzie tria, a wielu jego członków grało u boku znanych postaci, takich jak Kingston Trio, Thelonious Monk i Lou Rawls. Tragicznie stało się to również po śmierci Guaraldiego, który zmarł niespodziewanie w 1976 roku, dzień po tym, jak skarżył się Mendelsonowi na bóle w klatce piersiowej. 47-latek pozostawił po sobie imponujący katalog poza swoją pracą dla Orzeszki ziemne , w tym kilka solowych płyt, które były w równym stopniu czarujące i poruszające, odzwierciedlając cichą estetykę jego wychowania w Północnej Kalifornii. Podczas wywiadu z NPR w 2012 roku na temat jazzu fortepianowego, znany saksofonista altowy Jerry Dodgion opisał Guaraldiego jako posiadającego „radosną rzecz… [która] sprawia, że ​​wszyscy czują się dobrze”. Te słowa bez wątpienia można odnieść do twórczości muzycznej Guaraldiego, oprócz jego osobowości.